głównym obszarem badań Karpińskiego jest analizowanie przemian
które zaszły w polskim przemyśle
to on jest współtwórcą unikatowego zestawienia
"Jak powstawały i jak upadały zakłady przemysłowe w Polsce" -
z jego ustaleń wynika że w nowych warunkach rynkowych po 1989 r.
prawie co trzeci zakład zbudowany w PRL
albo uległ likwidacji w ogóle albo zaprzestał
to on jest współtwórcą unikatowego zestawienia
"Jak powstawały i jak upadały zakłady przemysłowe w Polsce" -
z jego ustaleń wynika że w nowych warunkach rynkowych po 1989 r.
prawie co trzeci zakład zbudowany w PRL
albo uległ likwidacji w ogóle albo zaprzestał
dotychczasowej produkcji przemysłowej
na rzecz działalności dystrybucyjnej
(handlowej magazynowej itp.)
ale rzecz nawet nie w samej liczbie upadłych zakładów -
Karpiński tłumaczy że dla ekonomistów
(handlowej magazynowej itp.)
ale rzecz nawet nie w samej liczbie upadłych zakładów -
Karpiński tłumaczy że dla ekonomistów
najlepszą miarą uprzemysłowienia
jest odsetek osób zatrudnionych w przemyśle -
nie jest to miara idealna ale pozwala uchwycić
nie jest to miara idealna ale pozwala uchwycić
nie tylko czystą produkcję
(zmieniającą się przez ostre wahania koniunkturalne)
albo wartość majątku (często trudny do oszacowania)
lecz również rolę jaką przemysł odgrywa w realnej gospodarce -
i właśnie patrząc na ten wskaźnik
albo wartość majątku (często trudny do oszacowania)
lecz również rolę jaką przemysł odgrywa w realnej gospodarce -
i właśnie patrząc na ten wskaźnik
najlepiej można dobrze prześledzić
losy polskiej deindustrializacji -
szczyt zatrudnienia w przemyśle przypadał u nas na 1980 r.
wtedy pracowało w nim ok. 5,2 mln Polaków
w 2013 r. to było już tylko 2,8 mln
"oznacza to że w Polsce po roku 1989 doszło
szczyt zatrudnienia w przemyśle przypadał u nas na 1980 r.
wtedy pracowało w nim ok. 5,2 mln Polaków
w 2013 r. to było już tylko 2,8 mln
"oznacza to że w Polsce po roku 1989 doszło
do największego spadku zatrudnienia w przemyśle
w skali całej powojennej Europy
porównywalny regres zaliczyła
porównywalny regres zaliczyła
w tym okresie tylko Wielka Brytania”
– dowodzi Karpiński i choć sam 1990 r.
– dowodzi Karpiński i choć sam 1990 r.
nie był jeszcze rekordowy pod względem liczby
zamkniętych lub okrojonych zakładów
to jednak jest on kluczową cezurą -
to wówczas Polska gospodarka weszła
to wówczas Polska gospodarka weszła
na ścieżkę deindustrializacji (...)
"często nawet sobie nie uświadamiamy że w Polsce
nastąpiła wielka wymiana zakładów dużych na małe
w 1989 r. w dużych zakładach pracowało 3,2 mln Polaków
"często nawet sobie nie uświadamiamy że w Polsce
nastąpiła wielka wymiana zakładów dużych na małe
w 1989 r. w dużych zakładach pracowało 3,2 mln Polaków
dziś tylko 640 tys." - dowodzi Andrzej Karpiński -
czy to źle? - nie najlepiej -
"w większości krajów rozwiniętych udział dużych
przedsiębiorstw przemysłowych sięga 1/3
a u nas… 20 proc. - a to ma daleko idące konsekwencje
m.in. dla innowacyjności która tworzy się właśnie
w dużym przemyśle albo na jego potrzeby
a jeżeli takiego przemysłu w kraju nie ma
przedsiębiorstw przemysłowych sięga 1/3
a u nas… 20 proc. - a to ma daleko idące konsekwencje
m.in. dla innowacyjności która tworzy się właśnie
w dużym przemyśle albo na jego potrzeby
a jeżeli takiego przemysłu w kraju nie ma
to ten kraj zawsze będzie skazany
na import technologii i innowacyjne zacofanie
brak dużego przemysłu krajowego
brak dużego przemysłu krajowego
to również zła wiadomość dla fiskusa
bo to tacy gracze są najlepszymi podatnikami
w przeciwieństwie do dysponujących
w przeciwieństwie do dysponujących
nieograniczonymi możliwościami optymalizacyjnymi
zagranicznych koncernów i wiecznie
walczących o przetrwanie mikroprzedsiębiorstw"
forsal.pl
walczących o przetrwanie mikroprzedsiębiorstw"
forsal.pl